No i na taką akcję czekaliśmy przez całe transferowe lato! Wielka i wspaniała Barcelona dostała strzał prosto w serce. I to może boleć kibiców Blaugrany na długie lata.

Neymar – Brazylijczyk miał stać się wielką legendą Barcelony na lata. Miał być następcą boskiego Leo Messiego. W Katalonii myślano, że gwiazda kadry Canarinhos jest nie do ruszenia. Z drugiej strony myślano, że wystarczy wyrazić zainteresowanie jakimś piłkarzem i od razu świat padnie przed nimi na kolana. O nie! Te czasy już się skończyły.

Cała akcja z Neymarem rozpoczęła się od próby sprowadzenia na Camp Nou Marco Verrattiego. Szefowie PSG od razu powiedzieli, że nie ma na to szans. Jednak uparciuchy z Barcelony dalej próbowali namówić zawodnika na zmianę barw. No to jak ktoś usłyszy kilka razy”nie” i nic się nie zmienia, no to może się ktoś zdenerwować.

Marco Verratti pozostał w Paryżu, a na dodatek PSG postanowiło w akcie zemsty powalczyć o Neymara. Klub ze stolicy Francji zaproponował mu astronomiczną ofertę. 222 miliony transferu dla klubu plus przez pięć lat 150 baniek dla samego gracza. No i jeszcze jeśli transfer dojdzie do skutku, ojciec piłkarza może otrzymać ponad 40 mln euro premii! Grubo!

Na razie sam Brazylijczyk milczy i nie odpowiada na prośby Barçy o wyjaśnienie sytuacji. W klubie mała panika. Josep Maria Bartomeu – były wiceprezes ds. sportowych FC Barcelony, a od 2014 roku prezydent klubu, powiedział wczoraj, że „Neymar nie jest na sprzedaż i Barcelona na niego liczy”. Niech sobie dalej buja w obłokach.

A może w Barcelonie pogodzono się już ze stratą Neymara? Może dlatego wczoraj wieczorem została wysłana oferta za Philippe Coutinho? Ofertę rzędu 80 milionów euro została automatycznie odrzucona przez Liverpool. Dodatkowo Klopp powiedział wyraźnie: – Tak (nie jest na sprzedaż), ale nie od wczoraj i nie od dziś, nic się nie zmieniło!

No to Barcelona ma kłopociki. A już za dwa dni wielki rewanż za ostatni półfinał Ligi Mistrzów z Juventusem. W ramach turnieju International Champions Cup na stadionie MetLife Stadium w New Jersey Hiszpanie po raz kolejny będą chcieli oszukać najlepszą defensywę świata. Bez Neymara będzie o to bardzo trudno!

Uffff! Zapowiada się wyjątkowo gorący weekend dla fanów Barcelony. Na razie nic jeszcze na sto procent nie zostało potwierdzone. Ale ten transfer może zmienić bardzo dużo w świecie futbolu. To prawie jak mała rewolucja! No bo jak to? Barcelona straci swoją wielką gwiazdę? To jest nie do pomyślenia!!!

Co jeszcze będzie się działo? Po obfitującej w niespodzianki inauguracji sezonu przed nami kolejne emocje w naszej piłkarskiej Ekstraklasie. W drugiej kolejce najciekawiej zapowiada się mecz Jagiellonii Białystok z Górnikiem Zabrze, czyli starcie wicemistrza Polski z niespodziewanym liderem tabeli. W pierwszej kolejce ekipa z Górnego Śląska sprawiła niespodziankę pokonując aktualnego mistrza Polski Legię Warszawa 3:1. Czy starcie zabrzan z wicemistrzami naszego kraju przyniesie kolejną niespodziankę w lidze?

Jest także finał turnieju Premier League Asia Trophy – w meczu o zwycięstwo w tej imprezie zmierzą się Liverpool z Leicester. Faworytem będą The Reds, którzy w meczach przedsezonowych jeszcze nie przegrali. W swoim pierwszym azjatyckim spotkaniu pokonali Crystal Palace, a debiutancką bramkę dla ekipy Kloppa strzelił młodziutki Dominic Solanke. Warto zapamiętać to nazwisko – to będzie nowa, wielka gwiazda reprezentacji Anglii!

Fani speedway’a z niecierpliwością czekają na Grand Prix Wielkiej Brytanii. Na torze stadionu Millenium w Cardiff toczyć się będzie zacięta walka o kolejne punkty klasyfikacji cyklu SGP. Po turnieju w duńskim Horsens nowym liderem został Jason Doyle, który zrównał się punktami z Patrykiem Dudkiem, ale wyprzedza go dzięki niższemu numerowi startowemu. W walce o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata stawka jest bardzo wyrównana i każdy punkt może mieć znaczenie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Connect with: