Trzy triumfy z rzędu w Lidze Mistrzów i status legendy na ławce trenerskiej Realu Madryt – Zinédine Zidane stwierdził, że na razie tyle wystarczy. Francuz przestał być opiekunem Królewskich? Dlaczego właściwie to zrobił?

Tuż po kijowskim finale Champions League, wszyscy kibice Realu zastanawiali się: – Odejdzie, czy zostanie? Jednak to nie Zinédine Zidane był tym, o którym gorąco rozmawiano w gronie fanów Los Blancos. Tutaj chodziło tradycyjnie o Cristiano Ronaldo, który najnormalniej w świecie strzelił focha i postanowił o tym poinformować cały świat.

Dlatego informacja o tym, że to jednak Zinédine Zidane chce odejść z Estadio Santiago Bernabéu zaskoczyła cały piłkarski świat. Ale jak to? Francuz co prawda święcił triumfy na arenie międzynarodowej, jednak w La Liga cały czas miał rachunki do wyrównania z Barceloną. Tych rachunków może już nie zdąży wyrównać.

Zizou nie ma już w Madrycie i teraz wszyscy zastanawiają się dlaczego Francuz podjął taką decyzję. Zinédine prowadził klub z Madrytu od 2016 roku, wspólnie z drużyną zdobył 9 pucharów w tym trzy raz z rzędu wygrywali Ligę Mistrzów.

Powszechnie wiadomo, że szkoleniowiec jest bardzo mocno związany emocjonalnie z Realem. Jednak on sam zrozumiał, że jego ukochany team potrzebuje czegoś nowego.  – Zmiana na stanowisku szkoleniowca jest konieczna, aby zespół mógł dalej wygrywać. Na pewno potrzebuje innego kierunku – stwierdził Zidane.

Z jego wypowiedzi jasno wynika, że trener wyżej postawił dobro klubu, niż własną pozycję w świecie futbolu. Zinédine nie zdradził na razie co zamierza robić dalej, ale spekulacjom nie ma końca. Wielu ekspertów uważa, że były zawodnik m.in. Realu i Juventusu szykuje się do przejęcia stanowiska trenera reprezentacji Francji.

Najgorętszym dzisiejszym newsem jest wpis na Twitterze Naguiba Sawirisa. – Zinédine Zidane przejmie reprezentację Kataru, która przygotowuje się do mistrzostw świata 2022. 50 mln rocznie i czteroletni kontrakt. Pieniądze przemówią? – napisał egipski miliarder.