Już za kilka dni pierwsza kolejka Premier League, a mistrz Anglii jest… goły?

Tak przynajmniej twierdzi ich menedżer Antonio Conte. Włoch strasznie narzeka na jakość i siłę swojego zespołu. – Mamy naprawdę mały skład. Myślę, że jeden piłkarz nie polepszy zbytnio naszej sytuacji. Potrzebujemy więcej graczy, niekoniecznie tej klasy, co Neymar, ale takich, którzy podniosą naszą jakość i wzmocnią kadrę! – twierdzi opiekun The Blues.

Wczoraj Chelsea niespodziewanie przegrała po serii rzutów karnych w meczu o Tarczę Wspólnoty z Arsenalem (po 90. minutach był remis 1:1). Co było największą bolączką ekipy Conte? Fatalna gra w ataku!

Lekiem na całe zło miał być transfer Alvaro Moraty. Miał być, ale nie jest. Hiszpański napastnik spotkanie z Arsenalem zaczął na ławce rezerwowych. W pierwszej jedenastce zagrał Michy Batshuayi. I trzeba przyznać, że obaj zaprezentowali się słabiutko. Na dodatek Hiszpan nie wykorzystał swojej jedenastki.

Co dalej? Może warto zastanowić się nad przywróceniem do drużyny Diego Costy? Co na to Conte? Włoch raczej dalej będzie obstawał przy swoim i tłumaczy Moratę: – Alvaro przegapił część okresu przygotowawczego, ale to normalne, jest z nami dopiero od 2 tygodni. Najważniejsze, aby znaleźć odpowiedni poziom kondycji i wdrożyć nowych piłkarzy do naszej filozofii futbolu!

A więc zapowiada się ciężki sezon dla fanów Chelsea. Lepiej tabletki na serce mieć pod ręką!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Connect with: