Antonio Contę sam przyznał się do tego, że nie ma pojęcia o co chodzi w futbolu. Wczoraj jego Chelsea praktycznie straciła szansę na grę w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie.

To był epicki bój Huddersfield Town. Punkt wyrwany na Stamford Bridge, sprawił że beniaminek pozostanie w Premier League. Natomiast The Blues po remisie 1:1 mają dwa oczka straty do Liverpoolu. A to oznacza, że przed ostatnia kolejka ligi angielskiej może ich uratować tylko cud! Takiej straty po prostu już się nie da odrobić, ponieważ The Reds grają ze słabym Brighton.

Włoski menedżer Chelsea był niesamowicie zawiedziony wynikiem wczorajszego meczu. Antonio Conte powiedział: – Bardzo trudno jest wyjaśnić ten remis. Kiedy masz 82% posiadania piłki, tworzysz sobie swoje sytuacje, pozwalasz tylko na jeden kontratak a mimo to remisujesz, to jak możesz to wytłumaczysz?

My możemy to w prosty sposób wytłumaczyć – trzeba być o wiele bardziej skuteczniejszym!

Potem co prawda Antonio trochę wyhamował i dodał: – Jestem realistą i uważam, że kończysz sezon na tym miejscu, na jakie zasługujesz. W tym sezonie straciliśmy wiele punktów, jeśli pozostaniemy na piątym miejscu, to oznacza, że na to zasłużyliśmy. Musimy skupić się na końcówce sezonu. Przed nami ostatni ligowy mecz a potem Puchar Anglii.

Otóż to. Ustępujący mistrz Anglii stał się drużyną mocno przeciętną. Nie ma w niej agresywności Diego Costy. Nie ma spokoju w defensywie Davida Luiza. W końcu sam Eden Hazard także nie błyszczy jak dawniej. Po prostu brakuje świeżej krwi. I to był błąd największy Conte. Jego transfery okazały się po prostu słabe.

Álvaro Morata (66,00 mln €), Tiemoué Bakayoko (40,00 mln €), Danny Drinkwater (37,90 mln €), Antonio Rüdiger (35,00 mln €) i Davide Zappacosta (25,00 mln €) – piątka nowych graczy kosztowała klub ze Stamford Bridge prawie 200 baniek. Niestety, o żadnym z nich nie można powiedzieć, że sprawdził się w Chelsea. Nawet Morata po prostu nie pasował do twardej gry w lidze angielskiej.

Co dalej? Najpierw będzie finał Pucharu Anglii z Manchesterem United. A potem prawdopodobnie Conte straci prace i rozpocznie się prawdziwe trzęsienie ziemi w szatni The Blues!