Wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią o tym, że nowym mistrzem świata zostanie Francja. Tyle tylko, że piłka potrafi być okrutna i przewrotna i nie zawsze faworyt bywa zwycięzcą!

Francja na mundialu zachwyca pod każdym względem. Doskonała obrona i tylko cztery stracone bramki (trzy w szalonym spotkaniu z Argentyną). Niesamowity N’Golo Kante, który dzieli i rządzi w środku boiska. Oczywiście jest też niesamowity atak z Kylianem Mbappe i Antoinem Griezmannem.

Napastnik Atletico ma na tym turnieju już trzy bramki i dwie asysty. Jednak ostatnio w strzelaniu goli wyręczają go obrońcy: Raphaël Varane i Samuel Umtiti. To kolejny wielki atut wicemistrzów Europy.

Czy Francja ma jakieś minusy? Olivier Giroud – napastnik Chelsea jakoś nie pasuje do mistrzowskiej układanki. Jest zbyt wolny i marnuje doskonałe okazje do strzelenia gola, tak jak w spotkaniu z Belgią. Jednak to szczegół, bo na skuteczność fani Francuzów nie mają co narzekać.

Przed niedzielnym spotkaniem z Chorwacją wszyscy oczekują pięknego zwycięstwa Trójkolorowych. Ta sytuacja przypomina mi to, co działo się przed finałem EURO 2016. Wtedy też Francuzi byli pewni złota. Jednak na boisku pokarała ich Portugalia. I to bez kontuzjowanego Cristiano Ronaldo, który zszedł z boiska na początku meczu.

Chorwacja, oprócz niezaprzeczalnych argumentów czysto piłkarskich, ma w sobie coś więcej. Oni biją się o każdą piłkę, jak o własne życie. Luka Modrić stał się jednym z faworytów do zdobycia Złotej Piłki. Ivan Rakitić, pomimo gorączki, potrafił zdominować w półfinale Anglików. Dejan Lovren… Przez lata wyśmiewany, dzisiaj jest jednym z najlepszych środkowych obrońców globu!

Indywidualne umiejętności to nic. Bo Chorwacja to drużyna, monolit, który wierzy do końca. Trzy dogrywki, dwa razy seria rzutów karnych. Z Anglikami przegrywali od piątej minuty, ale potem rzucili się do ataków i w końcu wyrównali. A w dogrywce udało im się strzelić drugiego gola i tym razem do awansu nie potrzebowali rzutów karnych.

W piłce nie wygrywa się niczego za zasługi. Francja to faworyt, ale z góry nic im się nie należy. O mistrzostwo będą musieli stoczyć prawdziwy bój. A w tym specjalistami najlepszymi na świecie są właśnie Chorwaci. Dlatego myślę, że to oni sensacyjnie sięgną po Puchar Świata!