Kadra cały czas jest w szoku po tym jak kontuzji doznał Kamil Glik. Trener Adam Nawałka ma mało czasu, aby wymyślić zastępstwo dla defensora Monaco. I to będzie najważniejszy cel dwóch meczów sparingowych, jakie rozegra reprezentacja.

Sam Kamil Glik opublikował ostatnio mocno emocjonalny wpis na swoim koncie facebookowym. – Kochani, dziękuję, że jesteście ze mną w tych trudnych chwilach. Na każdym kroku czuję Wasze wsparcie i to daje mi jeszcze większego kopa, żeby walczyć z czasem i kontuzją. Jestem już w Polsce i zrobię wszystko, żeby być dla Was i naszego zespołu w Rosji. Polska Dawaj!

Glik to filar i podstawa naszej defensywy. Pozostali kadrowicze doceniają jego wkład w rozwój naszej drużyny. – Kamil jest dobrym piłkarzem, świetnym człowiekiem i liderem. Trzymamy za niego kciuki! – powiedział wczoraj na konferencji prasowej Kuba Błaszczykowski.

Nasz były kapitan kadry doskonale wie, że oprócz poszukiwania zastępcy dla Glika, ważna jest także sama atmosfera w zespole. – Nie możemy się teraz poddać – twardo mówi Robert Lewandowski.

Drugim naszym sparingiem przed wylotem do Rosji będzie spotkanie z Litwą, które odbędzie się na PGE Narodowym. W Warszawie zapewne zobaczymy zmienników naszych gwiazd. Do podobnego spotkania doszło dwa lata temu, tuż przed rozpoczęciem mistrzostw Europy. Wtedy, po dosyć nudnym widowisku, bezbramkowo zremisowaliśmy z naszymi wschodnimi sąsiadami.

Na szczęście, sam trener Nawałka nie zwraca za dużej uwagi na wyniki tych dwóch sparingów. Nasz selekcjoner cieszy się, że cała grupa doskonale pracuje i powoli widać już, że jesteśmy przygotowani na mistrzostwa.

– Jestem zadowolony z pracy zawodników, którzy trenowali bardzo ciężko. Ostatnio przeszliśmy na zajęcia raz dziennie, aby odpowiednio przygotować dyspozycję motoryczną na pierwszy mecz w Rosji. Dużo pracowaliśmy nad mocą i siłą, ale wytrzymałość robiliśmy głównie w grach. Taktyka wymaga doskonalenia cały czas, mamy kilka pomysłów, aby to zrobić w obronie i w ataku – spokojnie tłumaczy Nawałka.

A zatem już dzisiaj trzymamy kciuki za Biało-Czerwonych!