To już dzisiaj! Pożegnanie kadry z kibicami na PGE Narodowym. Biało-Czerwoni zmierzą się o 18.00 z reprezentacją Litwy. Jak będzie wyglądać ten mecz? Czy zagra Robert Lewandowski? Oto informacje z ostatniej chwili prosto ze stadionu!

Zanim o meczu, to najpierw sprawa Kamila Gika. Wczoraj nasza reprezentacja zrobiła sobie oficjalne foto turniejowe. Na zdjęciu zabrakło Kamila Glika, który wtedy był jeszcze we Francji. Okazuje się jednak, że obrońca Monaco może polecieć do Rosji. Walka o zdrowie piłkarza zdominowała przygotowania do MŚ. To dlatego mecz z Litwą jest na drugim planie. Ale tylko do czasu.

Dwa lata temu Biało-Czerwoni także na pożegnanie z kibicami przed mistrzostwami Europy, zafundowali kibicom meczyk z Litwą. Wtedy zakończyło się nudnym 0:0. Na boisku nie działo się za dużo i głównie zaistnieć chcieli rezerwowi.

Jak będzie dzisiaj? Do pierwszego meczu z Senegalem pozostał dokładnie tydzień, zatem trener Adam Nawałka może leciutko zaryzykować i posłać do boje swoje największe gwizdy. Może zagrać nawet Robert Lewandowski.

Według ostatnich plotek tak ma wyglądać nasz dzisiejszy skład: Wojciech Szczęsny – Thiago Cionek, Jan Bednarek, Artur Jędrzejczyk – Bartosz Bereszyński, Jacek Góralski, Grzegorz Krychowiak, Rafał Kurzawa – Arkadiusz Milik, Robert Lewandowski, Dawid Kownacki

Jak widać mamy wystąpić w ultraofensywnym ustawieniu z aż trójką napastników. Zapewne tym najbardziej wysuniętym graczem będzie snajper Napoli. Za jego plecami mają działać Robert Lewandowski i Kownaś.

Po raz kolejny zobaczymy największe objawienie kadry, czyli Jana Bednarka. Wydaje się, że bliżej pozycji numer jeden w bramce drużyny narodowej jest Szczęsny. No i jeszcze boki obrony – po raz kolejny o swoją szansę powalczy Bereszyński, który jest o krok od przejścia do Interu Mediolan.

Nas najbardziej interesuje jak zaprezentuje się Jacek Góralski. To nasz piłkarski pittbul, który może wygryźć ze składu Karola Linetty’ego.

Dwa lata temu po remisie z Litwą potem Polska na Euro 2016 nie przegrała już meczu. Oby tym razem było podobnie. Czas rozpocząć końcowe odliczanie do pierwszego gwizdka meczu z Senegalem!